Czy opalanie jest szkodliwe?
Opalanie to temat dzielący ludzi na dwa obozy. Jedni przekonani są o pozytywnym działaniu promieni słonecznych na nasze samopoczucie i ciało, inni uparcie twierdzą, że przebywanie na słońcu równoznaczne jest tylko z jednym… z rakiem skóry. Tak więc kto ma rację? 🙂 Na egzotycznych wakacjach, czy w upalny weekend spędzany na działce trudno zrezygnować z przebywania na słońcu. Jest to niemalże niemożliwe, chyba że ktoś preferuje ciągłe przebywanie w hotelu czy innym pomieszczeniu. Korzystanie z uroków słonecznej pogody i wysokich temperatur ma swoje zalety i wady o których warto pamiętać, a ich znajomość może uchronić przed utratą zdrowia czy nawet życia.
–
Zalety opalania
–
Słońce poprawia nastrój i samopoczucie
Zauważyliście, że gdy świeci słońce macie lepszy nastrój, więcej energii do działania i aż chce się żyć? Co innego gdy pada deszcz i jest pochmurno… Wtedy nie mamy ochoty dosłownie na nic i najchętniej cały dzień spędzilibyśmy leżakując na kanapie. A wszystko to za sprawą endorfin które powstają w organizmie pod wpływem słonecznego światła i energii. Można więc powiedzieć, że świat w promieniach słońca nabiera barw i jest to całkowita prawda. Warto wiedzieć, że wygrzewanie się w słońcu przynosi ulgę w bólach mięśni i stawów, minimalizuje również odczuwanie bólu reumatycznego.
–
Słońce nadaje ciału piękny, czekoladowy odcień
Muśnięte słońcem ciało wydaje się atrakcyjniejsze i zdrowsze. I chodzi tu oczywiście o skórę delikatnie opaloną, a nie czerwoną jak rak czy spaloną na ciemny brąz. Na szczęście moda na intensywną opaleniznę odeszła kilka lat temu wraz z zakończeniem bumu na solaria i sztuczną opaleniznę. Nie ma nic atrakcyjnego w spalonej na skwarkę skórze i niestety wiele osób wciąż o tym zapomina katując nałogowo swoją skórę na solarium lub leżąc na słońcu niczym na skwierczącej patelni.
–
Słońce dostarcza niezbędną porcję witaminy D
Dzięki słońcu w skórze produkowana jest witamina D. Warto wiedzieć, że światło słoneczne jest najlepszym sposobem na podniesienie poziomu witaminy D w organizmie. Witamina D w odpowiednim stężeniu sprawia, że kości są mocne, a zęby zdrowe. Właściwy poziom witaminy D w organizmie wpływa na sprawne funkcjonowanie układu krążenia, wzmacnia odporność organizmu i zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Jednak do zapewnienia niezbędnej jej dawki wystarczająca jest ekspozycja skóry trwająca ok 20-30 minut dziennie. Nie ma tutaj potrzeby wylegiwania się na słońcu całymi dniami. Witamina D jest przechowywana w organizmie przez dość długi czas, nawet do kilku tygodni. Aby utrzymać odpowiedni poziom witaminy D powinno wystarczyć więc okazjonalne wystawianie się na promieniowanie słoneczne. Należy pamiętać, że trzeba wystawiać na słońce jak największą powierzchnię swojego ciała. Jeżeli wystawimy jedynie twarz i ręce produkcja witaminy D będzie niewystarczająca.
–
Jeżeli zdecydujecie się na dostarczenie organizmowi witaminy D z promieniowania słonecznego, to jednocześnie pamiętajcie o ochronie przed poparzeniem słonecznym. Pół godziny bez preparatu z filtrem jest jak najbardziej pożądane, ale po upływie tego czasu natychmiast należy nałożyć na skórę produkt chroniący przez poparzeniami. Promienie słoneczne są zdrowe, ale oparzenia słoneczne już nie. Niestety bardzo łatwo przekroczyć cienką granicę między delikatną opalenizną a poparzeniem słonecznym. Oparzenia słoneczne mogą powodować przedwczesne starzenie się skóry i zwiększać ryzyko zachorowania na raka skóry.
–
Wady opalania
–
Opalanie przyspiesza starzenie się skóry
Promienie słoneczne przyczyniają się do ubytku kwasu hialuronowego w skórze. Niszczą włókna kolagenu i elastyny dzięki czemu skóra traci jędrność i stopniowo zaczyna pojawiać się na niej coraz więcej zmarszczek. Skóra staje się szorstka i sucha. Efekt starszej skóry nie jest widoczny natychmiastowo. Regularne intensywne opalanie skutkuje pojawieniem się przyspieszonych efektów starzenia się skóry po kilku latach.
–
Przebywanie na słońcu bez okrycia głowy przesusza włosy
Promienie słoneczne nie są przyjacielem włosów. Dzięki słońcu włosy stają się suche i łamliwe. Dodatkowo stają się jaśniejsze i nie jest to rozjaśnienie wyglądające jak to po wyjściu od fryzjera, lecz rozjaśnienie wpadające w złoty lub żółty odcień.
–
Uczulenie na słońce
Długotrwałe przebywanie na słońcu może skończyć się powstaniem uczulenia. Objawia się ono zaczerwienieniem, plamami lub wysypką. To nic fajnego gdy na skórze pojawiają się liczne krostki. Opalone ciało nie wygląda wtedy fajnie, bo zdobią je niechciani przyjaciele których chcielibyśmy się jak najszybciej pozbyć.
–
Intensywne opalanie może być przyczyną przebarwień
Przebarwienia nie wyglądają zdrowo na skórze. I nawet najpiękniejsza opalenizna nie będzie wyglądać dobrze, gdy nasza skóra pokryta będzie licznymi przebarwieniami czy pieprzykami, które w przypadku niektórych osób po kontakcie ze słońcem pojawiają się jak grzyby po deszczu. Do powstawania przebarwień w dużym stopniu przyczyniają się wszelkie kuracje wybielające oraz depilacja laserowa, które warto przełożyć na jesienne dni. Warto wiedzieć, że działanie fotouczulające wykazują niektóre substancje zapachowe jak piżmo, olejek lawendowy, cedrowy, waniliowy, sandałowy i bergamotowy obecne w perfumach i dezodorantach.
–
Długotrwałe przebywanie na słońcu powoduje przesuszenie skóry
Wielogodzinne leżakowanie na słońcu skutkuje przesuszeniem skóry. Aby zminimalizować ryzyko przesuszenia należy zadbać o organizm od wewnątrz pijąc duże ilości wody. Ważne jest regularne natłuszczenie skóry olejkami zapobiegającymi wysychaniu skóry. Nie chcemy przecież wyglądać jak skorupiak w pancerzu, zależy nam na delikatnej i jedwabiście miękkiej skórze.
–
Intensywne i długotrwałe opalanie może spowodować poparzenie skóry
Poparzenia skóry to mało estetyczna i mało przyjemna pamiątka z przebywania na słońcu. Najprostszą i najszybszą drogą prowadzącą do poparzenia jest wielogodzinne leżenie plackiem na słońcu bez zastosowania jakiegokolwiek preparatu ochraniającego skórę przed promieniami słonecznymi.
–
Nadmierna ekspozycja skóry na słońce może doprowadzić do schodzenia skóry
Rezultatem poparzenia skóry jest bardzo często schodzenie skóry. Schodzenie skóry to nic innego jak pozbywanie się martwego uszkodzonego naskórka przez organizm. Może ono dotyczyć niewielkiego fragmentu ciała np. na ramion, ale może także wystąpić na całej powierzchni pleców. Nie dość, że nie wygląda to atrakcyjnie, to na dodatek jest niezdrowe.
–
–Przebywanie na słońcu może powodować zawroty oraz ból głowy oraz utratę przytomności
I nie chodzi tutaj wyłącznie o bezczynne leżakowanie na słońcu. Czasem zwykły spacer brzegiem morza może okazać się zgubny i spowodować silne bóle głowy, a w skrajnych przypadkach doprowadzić do udaru, którego konsekwencje mogą być opłakane. Szczególnie jeśli pijemy mało wody i nie mamy osłoniętej głowy może się zdarzyć, że zrobi nam się słabo i stracimy przytomność.
–
Intensywne opalanie może stać się przyczyną raka skóry
Czerniak określany jest jako rak skóry, który lubi słońce. Jest to jeden z najbardziej złośliwych nowotworów skóry, rozwijający się w zastraszającym się tempie i dający liczne przerzuty.
–
Podstawowym i najczęściej zadawanym pytaniem jest czy można uniknąć czerniaka, nie rezygnując z przyjemności opalania. Odpowiedź brzmi: oczywiście, że tak. Jednak pod pewnymi warunkami:
–
√ stosowanie filtrów przed i w trakcie opalania
√ stosowanie preparatów łagodzących po opalaniu
√ unikanie ekspozycji na słońcu w godzinach gdy słońce grzeje najbardziej
√ unikanie wielogodzinnego przebywania na słońcu
√ opalanie się z umiarem, niedoprowadzanie do oparzeń skóry i do schodzenia skóry
√ obserwowanie skóry, znajomość własnego ciała i w razie wątpliwości konsultowanie zmian skórnych z lekarzem
–
To nie jest tak, że rak skóry pokrywa całą skórę chropowatą powierzchnią albo sprawia, że pojawiają się na niej jakieś liczne plamy czy rany. Albo że jest totalnie niewidoczny i po prostu sprawia, że nasz stan pogarsza się z dnia na dzień (czerniak bezbarwnikowy jest na szczęście odmianą bardzo rzadką). Wszystko z reguły zaczyna się od jednego pieprzyka, plamki czy znamienia, które nagle pojawiło się na skórze i przybrało nietypowy kształt czy kolor. Rak może dopaść także coś co mieliśmy na skórze od wielu lat. Nie ma na to reguły. Dlatego ważna jest obserwacja skóry i jeżeli mamy na niej cokolwiek podejrzanego, to koniecznie konsultujcie to z lekarzem. I nie czekajcie, że może zniknie albo się zmniejszy. Nie liczcie na to.
–
Jeśli chcemy cieszyć się promieniami słonecznymi pamiętajmy o kilku rzeczach
–
Zabezpieczmy skórę przed promieniami słonecznymi
Pół godziny bez żadnego preparatu z filtrem na skórze jest całkowicie wskazane z uwagi na możliwość dostarczenia skórze witaminy D. Jednak po upływie tego czasu nie wystawiajmy na słońce niezabezpieczonej skóry. Użyjmy kremu z filtrem lub naturalnego olejku, który zapobiegnie poparzeniom skóry. I nieważne czy jesteśmy zwolennikami filtrów z drogerii czy naturalnych preparatów. Najważniejsze jest zabezpieczenie naszego ciała przed promieniami słonecznymi i ochrona skóry.
–
Powtórzmy aplikację produktu ochronnego
Jednokrotna aplikacja preparatu z filtrem jest niewystarczająca. Jeżeli planujemy przebywać na słońcu dłuższy czas, koniecznie pamiętajmy o powtórzeniu aplikacji po ok. 2-3 godzinach i po każdym wyjściu z wody, nawet wtedy jeżeli na opakowaniu widnieje informacja o wodoodporności produktu.
–
Nie spędzajmy na słońcu całego dnia
Leżenie plackiem na słońcu od świtu do zmierzchu nie jest dobrym pomysłem. Jeżeli lubisz przebywać na słońcu to opalaj się w godzinach od 9:00 do 11:00 i od 14:00 do 18:00. W godzinach między 11:00 a 14:00 działanie promieni słonecznych jest najbardziej intensywne i właśnie wtedy istnieje największe ryzyko powstania oparzeń. Dobrym rozwiązaniem jest stopniowanie ekspozycji ciała na słońcu. Poleżmy na słońcu, później wejdźmy do wody i popływajmy, następnie ponownie ogrzejmy się na słońcu, a w godzinach gdy słońce przygrzewa najbardziej schowajmy się w przyjemnym cieniu pod parasolem.
–
Zawsze zakładajmy okrycie głowy
Nie ma nic gorszego niż wylegiwanie się na plaży bez czapki z daszkiem czy kapelusza. Założenie okrycia głowy to żaden wstyd, a ostatnimi czasy staje się to coraz bardziej popularne i modne. Nie musi to być oczywiście ani czapka ani kapelusz. Możemy użyć tego co mamy pod ręką. Przykryjmy głowę ręcznikiem, kocem czy koszulką, czymkolwiek. Wiele osób używa argumentu, że to nic nie daje, a na dodatek z nakryciem głowy wyglądają jak dureń. Głupotą jest patrzenie tutaj na wygląd. Lepiej być zdrowym durniem. 🙂 A tak na poważnie to jest taka różnorodność okryć głowy w sklepach i na bazarkach, że każdy na pewno znajdzie coś dla siebie, o ile tylko będzie chciał.
–
Pamiętajmy o założeniu okularów przeciwsłonecznych
Korzystając z uroku gorącego dnia warto pamiętać o ochronie naszych oczu. Bardzo często zapominamy o zadbaniu o nasz wzrok, a lepiej za wczasu pamiętać o założeniu ciemnych okularów na nos na kilka godzin, niż później nosić okulary każdego dnia. Dobry wzrok uznajemy za oczywistość dopóki nie zaczniemy mieć z nim problemów. Słońce może spowodować zaczerwienienie i pieczenie oczu. Nie chcemy przecież wrócić z urlopu z oczami jak u demona. 🙂
–
Pijmy naprawdę dużo
I chodzi tu o picie przede wszystkim wody. Piwo, wino czy mocniejsze trunki nie są tutaj wskazane. Poza tym jaka jest przyjemność z picia ciepłego alkoholu? Woda zapobiega odwadnianiu się organizmu co w czasie upalnych dni ma szczególne znaczenie. Spory ubytek wody może zakończyć się utratą przytomności, a przecież nie tego chcemy w czasie odpoczynku na plaży. Jeśli nie przepadamy za czystą wodą sięgnijmy po sok o smaku który lubimy.
–
Więcej zalet czy wad opalania?
–
Lista zalet opalania jest długa. Jednak niestety lista wad jest jeszcze dłuższa. Warto zapoznać się zarówno z zaletami, jak i wadami opalania, aby dowiedzieć się w jaki sposób przebywać na słońcu w sposób bezpieczny i przynoszący jedynie korzyści dla naszego zdrowia. Nadmierna ekspozycja ciała na słońce jest szkodliwa i jest to niepodważalny fakt. Jednak nie należy popadać w totalną skrajność i unikać słońca jak ognia. Ciągłe przebywanie w cieniu również nie jest korzystnym rozwiązaniem. Przesadne zakrywania ciała przed jakimikolwiek promieniami słonecznymi niczym Chińczyk czy Japończyk trzymający kurczowo w dłoni parasolkę w słoneczny dzień, nie jest najlepszym pomysłem.
–
Jaki jest więc złoty środek pozwalający odnaleźć kompromis między zwolennikami i przeciwnikami opalania?
Jest to umiar. Umiar potrzebny jest we wszystkim. Nie należy popadać w żadną ze skrajności. Nie należy ani przesadnie korzystać z uroków słońca, ani spędzać całego urlopu siedząc w cieniu. 🙂
–
–
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Jesteście fanami złocistej opalenizny i leżakowania na słońcu, czy preferujecie naturalny odcień skóry i wolicie przebywać w zacienionym miejscu?
–
15 Komentarzy
Czyli wychodzi na to, że z tym opalaniem jest jak z wieloma rzeczami… Wszystko jest dla ludzi, tylko nie można przesadzać 😉
Dokładnie tak! 🙂 Nie należy przesadzać w żadnej kwestii 🙂
zgadzam się z moją poprzedniczką 🙂
http://gleamdreams.blogspot.com/
Miło mi to słyszeć 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Wszystko ma swoje plusy i minusy, wszystko trzeba robić z umiarem.
Fajnie to wypunktowałaś, rady również sa przydatne 😉
To prawda, umiar potrzebny jest niemalże we wszystkim 🙂 Dziękuję za miłe słowa! 🙂
Generalnie nie lubię wylegiwać się na słońcu, ale jednocześnie chciałabym mieć skórę muśniętą słońcem. Nie opalam jedynie twarzy i jeśli chodzi o miejsce to uwielbiam leżeć nad wodą, tam gdzie jest chłodniej. Wspomagam się też kremami brązującymi. I umiar oczywiście, tak jak to ujęłaś. Pozdrawiam 🙂
Mam tak samo! 🙂 Marzę o ładnej opaleniznie, ale bez wylegiwania się na
słońcu 🙂 Też uwielbiam jeździć nad wodę, ale w tym roku póki co jakoś
za chłodno na kąpiele w jeziorze 🙂 Umiar przede wszystkim 🙂
Mam tak samo! 🙂 Marzę o ładnej opaleniznie, ale bez wylegiwania się na słońcu 🙂 Też uwielbiam jeździć nad wodę, ale w tym roku póki co jakoś za chłodno na kąpiele w jeziorze 🙂
Kiedyś bardzo lubiłam promienie słońca na swojej skórze, dziś uciekam od tego. Skórę trzeba przygotować, jednak najważniejszy jest właśnie umiar. 🙂
To prawda, umiar we wszystkim jest bardzo ważny. Nie ma co katować skóry wielogodzinnym leżeniem na słońcu 🙂
Chyba najważniejsze w opalaniu jak i we wszystkim to zachować umiar i zdrowy rozsądek :). Ciało opalam ale zawsze staram się nakładać jakiś produkt z filtrem za to twarz mocno oszczędzam 🙂
Otóż to! 🙂 Umiar i zdrowy rozsądek to podstawa 🙂
Z opalaniem tak jak z większością rzeczy trzeba po prostu zachować właściwe proporcje. Moim zdaniem trzeba korzystać,ale tak jak piszesz dobrze się zabezpieczyć, a potem właściwymi preparatami trzeba nawilżać skórę.
Zachowanie odpowiednich proporcji to najważniejsza kwestia, zgadzam się z tym całkowicie 🙂 Dokładnie tak, nawilżenie skóry jest obowiązkowe 🙂
Dodaj komentarz