Jak nauczyć się wykonywania makijażu?
Która z nas nie popełniała błędów wykonując makijaż jako nastolatka? Z własnego doświadczenia wiem, że nie da się nauczyć poprawnego wykonywania makijażu bez popełniania po drodze beznadziejnych i często rażących błędów. Chyba większość z nas doświadczyła tego na własnej skórze. Za ciemny odcień podkładu, kreska w nieodpowiednim miejscu albo róż nałożony jak u pajacyka… Brzmi znajomo? 🙂 Jak to mówią trening czyni mistrza. I aby nauczyć się perfekcyjnego make-upu trzeba czasem zbłądzić po drodze. Sposobów nauki makijażu jest naprawdę sporo. Który z nich jest najskuteczniejszy? W przypadku każdej z nas sprawdzi się pewnie inny, ale warto poznać wszystkie z nich i wybrać ten, który w naszym przypadku będzie najlepszy.
–
Metoda prób i błędów
Większość kobiet poznaje techniki makijażu samodzielnie. Najwięcej błędów bez wątpienia pojawia się gdy stawiamy pierwsze makijażowe kroki jako nastolatka i nakładamy kosmetyki gdzie popadnie i jak popadnie. Czasem same szybko zauważamy, że przesadziłyśmy z nadmiarem podkładu czy ilością różu na policzkach, a czasem ktoś nam to uświadamia. Najważniejsze w tym wszystkim jednak jest, aby dostrzegać błędy i jak najszybciej je korygować.
–
Tutoriale dostępne w Internecie
Tutaj z pomocą przychodzą nam blogerki i youtuberki, które regularnie dostarczają porad i trików makijażowych w udostępnianych materiałach. I cały szkopuł w tym, aby odnaleźć te poradniki które dostarczą nam wartościowej wiedzy. Cenniejsza dla nas będzie lekcja makijażu udostępniona przez doświadczoną makijażystkę niż tutorial 11latki zgrywającej dorosłą znawczynię wizażu. Osób które tworzą genialne tutoriale w sieci jest naprawdę sporo. Wystarczy jedynie dokładnie poszukać, a później zostaje już praktykowanie wykonywania makijażu każdego dnia w celu nabrania wprawy.
–
Poradniki z księgarni
Na rynku wydawniczym pojawia się coraz więcej poradników zawierających porady dotyczące mniej lub bardziej zaawansowanych technik wykonywania makijażu. Zachęcają one kolorowymi ilustracjami z dokładnym opisem każdego kolejnego makijażowego kroku. Jest to doskonałe rozwiązanie dla osób, które nie przepadają za poradnikami z YouTube, w których często zanim instruktorka przejdzie do omawiania makijażu, najpierw musi opowiedzieć historię swojego kota :) W poradnikach zwykle przedstawione są konkrety, a to cenię najbardziej. Inną sprawą jest, że makijaż zaprezentowany w książce nie odzwierciedli w 100% ludzkiej twarzy, która nie jest płaska jak kartka. Nawet jeśli wiedzę czerpiemy z poradników, praktyka na żywej osobie jest niezbędna i o tym należy pamiętać.
–
Wskazówki od mamy, siostry, kuzynki lub przyjaciółki
Czasem zdarza się, że nie mamy pojęcia jakich kosmetyków użyć i w jaki sposób je aplikować, ale świetnie radzą sobie z tym bliskie nam osoby. Może zwrócić się z poradą do mamy lub koleżanki która potrafi wykonać olśniewający makijaż? Warunkiem tutaj jest oczywiście to, aby dana osoba faktycznie miała wiedzę w tym temacie. Może przecież zdarzyć się, że ktoś bliski będzie chciał nam pomóc i doradzić, a czasem same chęci to za mało i po takich poradach możemy wyglądać jak własna karykatura 🙂
–
Indywidualna lekcja makijażu
Coraz większą popularnością cieszą się indywidualne lekcje makijażu udzielane przez doświadczone makijażystki. W ostatnim czasie oferta wielu makijażystek została poszerzona o tego typu lekcje, co wynika ze wzrostu świadomości kobiet na temat znaczenia makijażu w codziennym życiu. Kobiety potrzebują takiej wiedzy, ponieważ postrzeganie makijażu uległo zmianie w ostatnich latach. Nie wykonujemy go już jedynie od święta, a stał się on naszym codziennym rytuałem. Z ofertą indywidualnych lekcji makijażu wychodzą też znane perfumerie i marki. Makijażowe lekcje oferuje nam Douglas oraz Inglot. Zaletą takich lekcji jest bez wątpienia indywidualne podejście do konkretnej osoby i dobór makijażu odpowiedniego do jej typu urody oraz potrzeb skóry.
–
Szkolenia
Oferta szkoleń z wykonywania makijażu jest bardzo bogata i możemy dopasować sobie odpowiadający nam tryb nauki. Szkoły makijażu oferują naukę zarówno w weekendy, w trybie dziennym oraz wieczorowym. W danej szkole możemy wybrać tematykę szkolenia, a później pozostaje nam już tylko chłonięcie wiedzy i szlifowanie umiejętności pod okiem fachowców. Jeżeli trafimy na wykwalifikowanego i zdolnego makijażystę potrafiącego przekazać nam swoją wiedzę, to może dać nam to solidny punkt zaczepienia do dalszej pracy nad precyzyjnym i prawidłowym wykonywaniem makijażu.
–
Zawodowy kurs wizażu
Jest to opcja dla kobiet pragnących zajmować się makijażem zawodowo. Jeżeli Waszą pasją jest makijaż i pragniecie szlifować swoje umiejętności pod okiem profesjonalistów z branży, to zawodowy kurs wizażu będzie dla Was strzałem w dziesiątkę. Wybór kursu prowadzonego przez cenionego makijażystę to porządna dawka wiedzy i prawdopodobnie najbardziej efektywny sposób nauki makijażu. Nikt nie wychwyci makijażowych błędów lepiej niż wykwalifikowany makijażysta. Na kursie Wasze pomyłki zostaną skorygowane w trybie natychmiastowym, tak by nie stały się nawykiem, który w późniejszym czasie będzie trudny do pozbycia się.
–
Praktyka i jeszcze raz praktyka
Złotą zasadą w nauce makijażu jest praktyka, a więc należy malować się, malować się i jeszcze raz malować. Tylko dzięki regularnej praktyce dojdziemy do wprawy. Nasza ręka przestanie drżeć przy rysowaniu kreski, a tusz widoczny będzie tylko na rzęsach, a nie na powiece. Droga którą wybierzemy zależy od naszych potrzeb i zaangażowania, ale bez wątpienia sztuka wykonywania pięknego makijażu, to umiejętność którą warto posiadać. Jak wiadomo naturalne piękno jest najcenniejsze, jednak gdy podkreślimy je w odpowiedni sposób, wtedy naprawdę poczujemy się pięknie i wyjątkowo. Bo przecież makijaż, to nie gruba warstwa podkładu czy zrobione na wampa oczy. Makijaż to podkreślenie tego, co w naszej twarzy najpiękniejsze, skorygowanie tego co może nie do końca jest idealne, ale może mieć swój urok, gdy o to odpowiednio zadbamy.
–
Ja wykonywania makijażu uczyłam się sama, podpatrując czasem poczynania dziewczyn z YouTube. Jestem strasznie ciekawa w jaki sposób Wy zgłębiałyście tajniki makijażu. Koniecznie dajcie znać w komentarzach jak wyglądały Wasze początki. 🙂
40 Komentarzy
Kiedy przypomnę sobie moje pierwsze makijaże, to śmiać mi się chce 😉 ( a było to baaaardzo dawno temu). Kilka lat temu ukończyłam kurs wizażu, który dał mi naprawdę sporo. Przede wszystkim możliwość pracy na profesjonalnych kosmetykach i możliwość nauki makijażu na różnych twarzach. Teraz staram się oglądać tutoriale na YT, czytać, no i oczywiście malować.
Początki makijażu zawsze są ciekawe… 😛 Ja śmieję się na samą myśl tego, co kiedyś nakładałam na twarz i sposobu w jaki to robiłam 🙂 Szkoda, że w tamtych czasach nie było tutoriali na YouTube, wielu dziewczynom ułatwiłoby to sprawę i zaoszczędziło pewnie kompromitacji 😛
Mnie też bardzo ciekawi, dlaczego nikt mi nie zwrócił uwagi na te tony pudru nakładane puszkiem, czy dziwne kolory cieni do powiek 😀 A może taka moda wtedy była? 😀
Haha! Wtedy chyba większość koleżanek robiła eksperymenty na swoich twarzach i każdej wydawało się to normalne i cudowne 😛 Pamiętam, że używałam jakiegoś podkładu Under Twenty i byłam przekonana, że opalona twarz to coś wspaniałego 😛 Szkoda tylko, że twarz nie była wtedy opalona tylko żółta… 😛
To ja maskowałam niedoskonałości skóry pudrem antybakteryjnym Manhattan, a że w zestawie była taka fajna gąbeczka, to znaczyło, że dzięki niej makijaż będzie idealny 😀 Jakoś tak szybko się ten puder skończył 😀 Wpadłam też na pomysł rozświetlania kącików oka … mega białym perłowym cieniem.
Hahaha! Pamiętam ten puder! Też go używałam!!! 😛 To były czasy… całe szczęście, że przeminęły i mam niewiele zdjęć z tamtego okresu 😛
Też się z tego cieszę 😀 Ciekawe, czy za kilkanaście lat będziemy się śmiały, jak to w 2016 roku np konturowałyśmy twarz 😀
Oby nie!!! 😛 Śmiechem żartem, to na pewno znajdzie się coś z czego będziemy się śmiać i czego będziemy żałować 😛
Pierwsze źródło – mama, potem długo długo metoda prób i błędów (do tej pory w sumie). Czasem, podobnie jak ty, podpatruję dziewczyny na youtube, ale zazwyczaj jest tak, że to co wygląda łatwo na filmiku czy tutorialu w praktyce okazuje się trudne i efekt końcowy zdecydowanie odbiega od tego, który opisany jest w sieci;)
Coraz częściej rozważam zapisanie się na jakiś mini kurs albo sprawdzenie tych indywidualnych lekcji…
To prawda, dość często efekt końcowy różni się od tego pokazanego w filmiku 🙂 Nie zawsze dysponujemy identycznymi kosmetykami i ich odcieniami jak te zaprezentowane w filmiku i już stąd może wynikać różnica. 🙂 Z tymi indywidualnymi lekcjami to różnie bywa w praktyce. Warto pójść do kogoś sprawdzonego, bo pierwsza lepsza osoba czasem może pokazać nam to co już same doskonale potrafimy. 🙂
A no właśnie, tylko jak kogoś takiego znaleźć?:)
Najlepiej poczytać opinie w Internecie na temat danej makijażystki albo popytać koleżanek, może ktoś coś podpowie 🙂
Ja może będę oryginalna i powiem, że jak mam zrobić źle makijaż to wole go wcale nie robić:)))
Jest w tym dużo racji, ale wychodzę z założenia, że podstawy makijażu są bardzo proste i każdy sobie z nimi poradzi. 🙂 Warto podkreślać choćby minimalnie naszą urodę, nie ma się czego bać, tylko trzeba chcieć i próbować. 🙂
Cenne rady dla początkujących 🙂
Dziękuję bardzo za miłe słowa! 🙂
Moim zdaniem praktyka gra tu najistotniejszą rolę, a do tego inspiracje zaczerpnięte z internetu 🙂
Zgadzam się! 🙂 Praktyka jest kluczem do tworzenia pięknego makijażu 🙂
Praktyka i jeszcze raz praktyka! 🙂
Choć fachowe porady też się przydadzą. 🙂
Dokładnie tak! 🙂 Trzeba praktykować wykonywanie makijażu ile wlezie, a piękne efekty pojawią się z czasem 🙂
Dobrze mówisz, praktyka czyni mistrza. Jednak w moim przypadku to musiałabym podjąć jakieś indywidualne szkolenie. Mam płaskie policzki i paskudną powiekę – nie dość, że załamaną, to do tego opadającą 🙁 Ciężko się pomalować tak, by to wyglądało super dobrze 😉 Więc u mnie to indywidualne konsultacje przydadzą się najbardziej 😉
Myślę, że indywidualna konsultacja sprawdziłaby się tutaj najbardziej, bo makijażystka skupiłaby się na Twojej budowie oka, kształcie twarzy itp. 🙂 Odpowiednia osoba pokazałaby jak pięknie wykonać makijaż przy Twojej urodzie. 🙂
myślę że każdy ma swoją własną historię nauki maziania się 😀 obserwuję na google +:)
Te historie nauki makijażu zwykle bywają barwne i bardzo interesujące 😛
ach, ja głównie stosuję metodę prób i błędów 😉 czasem jakieś wskazówki z blogów bądź od znajomych 🙂 chociaż jeśli chodzi o tę metodę prób i błędów, to gdy pomyślę sobie jak kiedyś się malowałam to nie wiem czy się śmiać czy płakać…
pozdrawiam
http://www.zyciejakpomarancze.blogspot.com
Myślę, że każda z nas ma za sobą metodę prób i błędów i efekty wielokrotnie musiały być bardzo interesujące. 😛
Oj moja nauka makijażu cały czas jest w toku, począwszy od za ciemnych podkładów, krzywych kresek. Teraz staram się uważnie dobierać kosmetyki, szukam informacji w internecie, oglądam tutoriale i staram się doskonalić swoje umiejętności.
Za ciemne podkłady i krzywe kreski to chyba standard u każdej z nas hehe 🙂 Ale trening czyni mistrza i ważne żeby uczyć się na błędach 🙂
Jest tyle sposobów, że każdy znajdzie coś dla siebie. 🙂 Im więcej prób to efekty lepsze.
To prawda, im więcej prób tym lepiej wychodzi 🙂
W moim przypadku sprawdza się zasada praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Nie maluję się często, bo moja cera tego nie wymaga, aczkolwiek jeśli nadarza się okazja, nie korzystam z usług kosmetyczki. Wolę sama spędzić przed lustrem 1-2 godziny, ale umalować się po swojemu. Skorzystałam z usług kosmetyczki przed swoją studniówką i trochę żałowałam, dlatego od tamtej pory maluję się sama :).
Ja też wykonuję sama makijaż od momentu, gdy pewna pani tak wykonała mi makijaż na wesele, że miałam pomarańczowe plamy na twarzy 😛 Uraz pozostał do dziś 😉
U mnie zawsze było to próbowanie. Metoda prób i błędów jest najlepsza, bo sami widzimy co nam pasuje a co nie. Kiedyś próbowałam z filmikami w necie, jednak to ci wyglądało fajnie u kogoś niekoniecznie pasowało mi. Mam tu na myśli oczywiście wieczorowe, mocne makijaże 😉
To prawda, czasem to co wygląda genialnie u innych, nie zawsze pasuje nam 🙂 Też wiele razy efekt makijażu inspirowanego poradnikiem z YouTube mnie zaskoczył i to niekoniecznie pozytywnie 😛
Metoda prób i błędów 🙂
Otóż to! 😛
ja jeszcze nie zgłebiłam 🙂
Hehe! Jak to mówią – droga do sukcesu jest zawsze w budowie 😛
Praktyka czyni mistrza to fakt, ale mnie to już chyba nikt i nic nie nauczy robić ładnych kresek na powiekach, a szkoda 🙂 Indywidualne lekcje makijażu świetna sprawa. Kiedyś przetestuję to na sobie 😀
Ładne kreski na powiekach nie są łatwym zadaniem do wykonania, ale zwykle kluczowy jest wybór odpowiedniego eyelinera i nabranie wprawy 🙂
Dodaj komentarz