Greenland, Fruit Extracts Masło do ciała Papaya
Większość z nas marzy o intensywnie nawilżonej i gładkiej skórze. Wielu z nas zima dała się we znaki i pozostawiła naszą skórę szorstką i przesuszoną. Wiosenne dni sprzyjają wszelkim zabiegom pielęgnacyjnym i w tym okresie warto zwrócić uwagę na produkty, które przywrócą naszej skórze blask oraz odpowiedni poziom jej nawilżenia. W ostatnim czasie odkryłam nawilżające masło do ciała marki Greenland, na które skusiłam się widząc na opakowaniu soczysty i żółty owoc papai. Masło zamówiłam w sklepie internetowym Perfumeria.pl. Jeżeli jesteście ciekawi jak na mojej skórze sprawdził się ten produkt, serdecznie zapraszam do lektury.
–
Skład: Aqua (Water), Cyclopentasiloxane, Butyrospermum Parkii (Shea Butter), Theobroma Cacao (Cocoa) Seed Butter, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Cera Alba, Lanolin Alcohol, Carica Papaya (Papaya) Fruit Extract, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Parfum (Fragrance), Xanthan Gum, Tocopherol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Propylene Glycol, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Linalool, Citronellol, Methylisothiazolinone, Citral, Sodium Hydroxide.
–
Zalety
Intensywne nawilżenie skóry
Masło do ciała zapewnia intensywne nawilżenie skóry. Jeżeli macie problem z przesuszoną skórą, to ten kosmetyk świetnie powinien sobie z nią poradzić. Już kilka sekund po jego aplikacji skóra staje się widocznie natłuszczona. Masło dość szybko się wchłania, pozostawiając skórę głęboko nawilżoną i jedwabiście miękką w dotyku. Skóra staje się idealnie gładka i nabiera zdrowego wyglądu.
–
Pozostawia na skórze świetlistą powłokę
Masło sprawia, że skóra nabiera blasku i witalności. Zostaje okryta subtelną świetlistą powłoką nadającą skórze zdrowszego i promiennego wyglądu. Dzięki świetlistej powłoce skóra wygląda na bardziej odżywioną i jędrną.
–
Przyjemna konsystencja
Masło ma gęstą, lecz z łatwością rozprowadzającą się na skórze formułę. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że konsystencja kosmetyku jest dość zagęszczona, jednak gdy aplikujemy masło na ciało, rozprowadza się ono dość równomiernie i mamy wrażenie, że dosłownie wtapia się w naszą skórę.
–
Energetyzujący owocowy zapach
Masło ma intensywny owocowy aromat. Przywodzi na myśl tropikalną wyspę i świeże egzotyczne owoce kuszące nie tylko swym smakiem, ale również przecudownym zapachem otaczającym zmysły i wprawiającym w dobry nastrój. Owocowy aromat masła wyczuwalny jest przez długi czas po aplikacji kosmetyku na ciało i pozwala cieszyć się jego zapachem przez kolejne godziny.
–
Proste opakowanie
Uwielbiam proste opakowania kosmetyków z przejrzystymi i czytelnymi etykietami. Takie właśnie jest masło do ciała marki Greenland. Zawsze powtarzam, że piękno tkwi w prostocie i w tym przypadku mamy tego doskonały przykład.
–
Wady
Moim zdaniem masło do ciała Papaya nie posiada wad. Intensywne natłuszczenie ciała utrzymujące się w pierwszych minutach po aplikacji osobiście zupełnie mi nie przeszkadza, choć wiem, że są osoby, które takiej „lepkości” nie tolerują nawet przez kilka sekund, więc przy ewentualnym zakupie kosmetyku warto wziąć ten czynnik pod uwagę.
–
Podsumowanie
Masło do ciała Papaya marki Greenland jest produktem skutecznie nawilżającym skórę, sprawdzającym się nawet w przypadku znacznego przesuszenia skóry. Sprawia, że skóra staje się aksamitnie gładka, a problem z przesuszeniem po prostu znika. Regularne stosowanie masła zapewnia odpowiednią pielęgnację skóry i zapobiega utracie wilgoci i przesuszeniu. Egzotyczny zapach dodaje energii i wprawia w radosny nastrój, sprawiając, że nie możemy doczekać się kolejnej aplikacji masła na nasze ciało. Serdecznie polecam.
–
Znacie markę Greenland? Używaliście już jakiegoś produktu?
26 Komentarzy
Nie znam tej marki, ale chyba się jej przyjrzę. Uwielbiam kosmetyki, które zawierają masło shea.
O tak! 🙂 Masło shea rewelacyjnie nawilża i pielęgnuje skórę – też je bardzo lubię 🙂
Wyobrażam sobie jak pachnie i chcę na wakacje!
Ma dość intensywny zapach, do którego z pewnością trzeba się przyzwyczaić 🙂 Wakacje… już niedługo! 🙂
nie znam ale opis zachęcający 🙂
Bardzo mi miło 🙂 Mam nadzieję, że zachęciłam do wypróbowania 🙂
OO coś dla mnie bardzo lubię jeść papaje do tego moja skóra jest permanentnie przesuszona. Chyba powinnam spróbować:] Pozdrawiam
Martyna z http://www.wpuszczonawmaliny.blogspot.com
Miłośnicy tego owocu z pewnością będą zachwyceni aromatem masła do ciała 🙂
Jakie zapachy oprócz papai są dostępne?
Jeśli chodzi o masła do ciała to inne nie wpadły jeszcze w moje ręce. Wiem, że w ofercie marki znajdują się kokosowe i waniliowe żele pod prysznic 🙂
Ciekawy produkt, do tego niezwykle kusi mnie ten zapach! nigdy takiego nie miałam 🙂
Zapach jest dość specyficzny i trzeba się do niego przyzwyczaić 🙂 Przypadnie do gustu osobom lubiącym intensywne aromaty kosmetyków 🙂
Dziekuje, wpisuje maslo na swoja liste chciejstw. Bardzo mnie zachecilas moja skora potrzebuje nawilzenia, a jezeli jeszcze ma piekny zapach to jestem kupiona. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Aromat masła jest dość intensywny i z pewnością nie każdemu przypadnie do gustu. Jeżeli lubisz mocne aromaty kosmetyków, to jak najbardziej warto wypróbować 🙂
Lubie, lubie 😉
Musi być w takim razie naprawdę świetnym kosmetykiem, skoro nie ma wad. Może sama się skuszę 🙂
Serdecznie polecam wypróbowanie tego masła 🙂
Używałam i również polecam 😉
Fajnie, że u Ciebie też się sprawdził 🙂 Bardzo polubiłam ten produkt 🙂
Jak to nie posiada wad? Jako narzeczony kobiety, która używa masła do ciała mówię – panowie przygotujcie się na niesamowite wrażenia! Próbujecie się przytulić do waszej kobiety, a tu nagle jest na niej „coś”. :/ Spróbujcie!
Co do samego produktu, na pewno świetny dla użytkownika. 😀
Mężczyzni… 😛 Zawsze narzekają, że kobieta jest czymś wysmarowana, ale co mamy zrobić kiedy chcemy być nawilżone i jędrne? 😛
No, ale to się po prostu lepi. Najlepiej robić to kiedy nas nie ma w pobliżu żeby się wchłonęło za ten czas. 🙂
Produkt wygląda kusząco – niestety nie przepadam za zapachem mango :c
Trzeba lubić intensywne zapachy, aby używać tego masła:) Nie każdy je polubi, dlatego zawsze trzeba szukać odpowiadającego nam produktu 🙂
Ja nie lubię lepkości niestety.
Jakiego balsamu aktualnie używasz? 🙂
Dodaj komentarz