Auna, Balsam do ust – truskawkowy

Istnieją kosmetyki tak kuszące swym wyglądem, że nie sposób przejść obok nich obojętnie – czy to w sklepie stacjonarnym, czy online. To niesamowite nasycenie barw balsamu do ust Auna sprawiło, że postanowiłam włączyć go co codziennej pielęgnacji. Wypróbowałam jego działanie w ciepłe, słoneczne dni, gdy skóra ust wymagała porządnego nawilżenia. Przedstawiam Wam Balsam do ust – truskawkowy, polskiej marki Auna.

Opakowanie

Poręczny, szklany słoiczek z truskawkowym balsamem do ust zmieści się w każdej torebce, dzięki czemu można zabrać go ze sobą w każde miejsce. Brak aplikatora uniemożliwia jednak aplikację balsamu w wielu sytuacjach, np. gdy nie mamy możliwości dokładnego umycia dłoni. Przyczynia się również do trudności z precyzyjną aplikacją balsamu na ustach.

Aplikacja

Balsam do ust Auna z łatwością wydobywamy palcem lub szpatułką ze słoiczka. Już niewielka jego ilość wystarcza, aby pokryć nim powierzchnię skóry ust. Podczas wydobywania ze słoiczka, balsam potrafi tworzyć niewielkie grudki, jednak podczas aplikacji na skórę, pięknie rozprowadza się na ich powierzchni.

Zapach

Zapach truskawkowego balsamu do ust jest dość nieoczywisty. Spodziewałam się mniej lub bardziej intensywnego aromatu soczystych truskawek, a spotkała mnie prawdziwa niespodzianka. Jest to aromat słodki, owocowy, jednak w moim odczuciu nuta truskawkowa jest w nim słabo wyczuwalna.

Kolor

Przy aplikacji minimalnej ilości balsamu tworzy on przezroczysty efekt na ustach. Z kolei przy aplikacji większej ilości kosmetyku, daje efekt różowych, apetycznych ust. Efekt ten można stopniować dokładając kolejne warstwy balsamu. Balsam śmiało można stosować solo, jednak równie dobrze prezentuje się w duecie z klasyczną szminką do ust.

Działanie

Balsam do ust Auna krótkotrwale nawilża usta, tworząc na nich ochronną, połyskującą powłokę. Niestety, bardzo szybko się wchłania, w efekcie czego, przestaje być widoczny i wyczuwalny na ustach. Wymaga częstego ponawiania aplikacji. Kojarzy mi się z kosmetykami dla małych dziewczynek, które szybko ścierają się i w mgnieniu oka znikają z powierzchni skóry.

Czy polecam ten produkt?

Truskawkowy balsam do ust miał być hitem i znokautować dotychczasowych poprzedników. Okazał się natomiast przeciętnym produktem, który na tle innych wyróżnia się ładnym, ekologicznym opakowaniem, pięknym kolorem i przyjaznym, wegańskim składem. Idealnie sprawdza się w sytuacjach, gdy nie mamy zbyt dużo czasu na precyzyjne pomalowanie ust. To takie ekspresowe muśnięcie ust w nagłych sytuacjach. Szkoda jednak, że jest to muśnięcie tak krótkotrwałe i ulotne. Gdyby „podkręcić” jego właściwości nawilżające i pielęgnujące skórę, mógłby okazać się jednym z ciekawszych produktów do pielęgnacji ust dostępnych na rynku.

Skład INCI

Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Hydrogenated Vegetable Oil, Simmondisia Chinesis Seed Oil,Theobroma Cacao Seed Butter, Butyrospermum Parkii Butter, Tocopherol, Mica, Titanium Dioxide,Synthetic Fluorphlogopite, Tin Oxide, Iron Oxide, Tocopheryl Acetate, Aroma.